Śmierć za 60 złotych
Dwie osoby nie żyją, jedna walczy o życie w piotrkowskim szpitalu - to tragiczny finał pościgu za złodziejem paliwa. Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, na trasie Warszawa-Katowice w Jeżowie.
Około godziny 3:00 kierowca daewoo tico zatankował na stacji w Piotrkowie benzynę o wartości 60 złotych i odjechał bez płacenia. Kasjer powiadomił policję, która rozpoczęła pościg.
Kierowca tico, wiozący dwie osoby, przez kilkanaście kilometrów uciekał przed patrolem. Na skrzyżowaniu z trasą Warszawa-Katowice, w Jeżowie, z drogi podporządkowanej wyjechał wprost pod ciężarówkę.
Pasażerka tico zginęła na miejscu, kierowca i drugi pasażer samochodu osobowego w krytycznym stanie trafili do szpitala. Jeden z poszkodowanych zmarł. Ciężarówka przewróciła się, ale kierowca nie odniósł żadnych obrażeń.
Twierdzi on, że nie było szans uniknięcia wypadku.
Przez półtorej godziny droga Warszawa - Katowice w Jeżowie była nieprzejezdna.