(RadioZet)
Pierwszy w tym roku śmiertelny wypadek w polskim górnictwie. W nocy w kopalni Mysłowice pięćset metrów pod ziemią zginął 47-letni mężczyzna.
Do wypadku doszło podczas transportu przenośnika. Prawdopodobnie jeden z jego elementów uderzył górnika w brzuch. Mężczyzna miał wiele obrażeń wewnętrznych, które były przyczyna śmierci. Sprawę wyjaśnia okręgowy urząd górniczy.