Dzisiejszy „Dziennik łódzki” napisał, że dzieci zakaziły się w szpitalu groźnymi dla ich życia bakteriami. Mogło do tego dojść, gdy z powodu remontu sali porodowej blok porodowy został przeniesiony w inne, tymczasowe, miejsce.
Jeśli te doniesienia się potwierdzą, w tej sprawie zostanie wszczęte śledztwo.
Ordynator oddziału patologii Paweł Kawczynski nie wyklucza, że noworodki zostały zakażone w szpitalu. Dodaje jednak, że do infekcji mogło dojść znacznie wcześniej, na przykład podczas wizyty matek w ambulatorium lub u ginekologa.
Prokuratura bada, czy doszło do przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.