Śmierć na stoku
(PAP)
Jarosław F. z Warszawy zginął w Falcade we włoskich Dolomitach w wypadku na trasie narciarskiej. 52-letni mężczyzna zderzył się z nadjeżdżającym z innej strony 16-letnim Bartoszem W.
Mężczyzna przyjechał w Dolomity w sobotę razem z grupą, która miała spędzić zimowe wakacje w Falcade, z okazji organizowanych w tej miejscowości Dni Polskich. W poniedziałek przy dobrych warunkach pogodowych i znakomitej widoczności wraz z grupą narciarzy i pod kierunkiem przewodnika wyruszył na trasę narciarską.
Do tragedii doszło, kiedy Bartosz W., jadący na nartach z dużą prędkością z innej strony, zderzył się z Jarosławem F. i zmiażdżył mu pierś. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Bartosz W. z Radomska, który ma wstrząs mózgu i ogólne obrażenia ciała, trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, jednak lekarze uzależniają podanie ostatecznej diagnozy od stanu chorego w 24 godziny po wypadku. Według miejscowej policji zostanie oskarżony o zabójstwo i stanie przed sądem dla nieletnich.
W Falcade od 25 stycznia do 8 lutego odbywają się Dni Polskie, organizowane przez polskie biuro turystyczne Businessman Fun Club wraz z włoską organizacją Dolomiti Stars. Patronat honorowy nad imoprezą objęło Ministerstwo Kultury.