Słomka: kampania była zmanipulowana
Według kandydata na prezydenta Adama Słomki, Polacy wybierają "między klasą polityczną, która ma wizję państwa bez kontaktu z wyborcami" i tymi, którzy interesują "się tym, czym żyją i czego chcą ludzie w Polsce".
Słomka głosował w lokalu na katowickim Osiedlu Tysiąclecia. Jak powiedział dziennikarzom, przyszły prezydent "powinien godnie reprezentować majestat Rzeczypospolitej".
Kandydat negatywnie ocenił kampanię wyborczą. Nie przypominam sobie tak bardzo zmanipulowanej kampanii wyborczej w III Rzeczypospolitej. Ona była bardzo trudna z punktu widzenia kandydatów, którzy nie uczestniczyli w rządzeniu, czyli w konsekwencji nie dysponują gigantycznymi pieniędzmi z budżetu państwa - powiedział.
Dodał, że jest bardzo szczęśliwy, że udało mu się wraz ze współpracownikami doprowadzić kampanię do końca "i przynajmniej w ostatnich dniach pokazać wyborcom, że w ogóle istniejemy".
Pytany, czy - jeśli osiągnie słaby wynik - nadal zamierza kontynuować działalność polityczną, odpowiedział: Co wybory od 1989 roku słyszę, że mamy niskie poparcie. Dzięki Bogu, jesteśmy jedyną formacją polityczną w Polsce, która była trzy razy z woli wyborców i Opatrzności w parlamencie.(...) Jeżeli ktoś chce działać, to zależy to od jego chęci służenia Polsce, od siły witalnej - powiedział.
Słomka w PRL był działaczem opozycyjnym. W latach 1991-2001 Słomka zasiadał w ławach poselskich. Jest liderem Konfederacji Polski Niepodległej-Obóz Patriotyczny. W wyborach popiera go Polska Konfederacja - Godność i Praca.