SLD zaczyna robić porządki
Członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej
otrzymali już weryfikacyjne ankiety. Teraz mają kilka dni na
podjęcie decyzji - zostają, czy odchodzą - pisze "Gazeta Pomorska".
21.10.2003 | aktual.: 21.10.2003 06:16
W lipcu władze SLD zapowiedziały "odchudzanie szeregów" i wewnętrzną kontrolę. "W Bydgoszczy 'czystki' nie będzie, bo po marcowym zjeździe wiele się zmieniło. Jednak liczę się z tym, że jesienią około pięciuset osób (jedna trzecia) rozstanie się z SLD. Partia, która znajduje się pod obstrzałem opinii publicznej przestała być atrakcyjna" - oświadczył wtedy Zbigniew Bartel, lider bydgoskiego SLD.
Wśród członków SLD rozprowadzana jest ankieta. Każdy, kto ją wypełni, jednocześnie podejmie decyzję - czy zostaje w partii, czy też nie. Swój sprzeciw będą mogli wyrazić także partyjni "koledzy". Podczas zebrań kół, odbywać się będą (w razie zgłoszenia pisemnych zastrzeżeń) tajne głosowania.
"Taka procedura weryfikacji dotyczy także tych najważniejszych, czyli premiera i jego najbliższych współpracowników" - powiedział "Pomorskiej" Zbigniew Bartel. Wczoraj Zarząd Miejski SLD opracował terminarz - pierwsze spotkania weryfikacyjne mają odbyć się na początku listopada.
