Skolimów uratowany
Dom Artysty Weterana Scen Polskich w
Skolimowie będzie funkcjonował w dalszym ciągu dzięki pomocy
Ministerstwa Finansów - poinformował w sobotę prezes Związku
Artystów Scen Polskich, właściciela Skolimowa, Olgierd
Łukaszewicz.
Roczny koszt utrzymania Skolimowa - domu opieki nad wiekowymi aktorami prowadzonego przez ZASP - to około 2 mln 200 tys. złotych. Przez wiele lat Skolimów utrzymywany był z darowizn, emerytur pensjonariuszy i dotacji z ministerstwa kultury, która w zeszłym roku wyniosła 500 tys. zł. Pod koniec zeszłego roku NIK zakwestionował prawo resortu kultury do finansowania instytucji, która nie prowadzi działalności kulturalnej. Los Skolimowa stanął pod znakiem zapytania.
W sobotę minister finansów Grzegorz Kołodko podjął decyzję, że to właśnie jego resort weźmie na siebie obowiązek utrzymywania Skolimowa. Pieniądze - około 1200 zł na każdego pensjonariusza miesięcznie - trafiać będą do wojewody warszawskiego, a stąd do stołecznego Starostwa, które przekazywać je będzie do ZASP-u.
W najbliższym czasie ZASP podpisze z wojewodą umowę na utworzenie niepublicznego domu pomocy społecznej dla artystów scen polskich. Wszystko to dzieje się zgodnie z ustawa o pomocy społecznej, która umożliwia podpisywanie tego rodzaju umów administracji państwowej z kościołami, związkami, stowarzyszeniami. ZASP pozostanie właścicielem i administratorem Skolimowa, choć będzie musiał dostosować tę instytucję do standardów obowiązujących w innych tego rodzaju placówkach opieki społecznej (chodzi głównie o pomoc medyczną, uprawnienie personelu itp.).
"To w dużym stopniu pomoże nam rozwiązać problem tego roku w Skolimowie, choć ZASP i tak będzie musiał szukać dodatkowych środków na finansowanie Skolimowa. Niedługo ruszy Fundacja Przyjaciół Skolimowa, która będzie gromadziła fundusze na ten cel. Wielu artystów opodatkowało się dobrowolnie na rzecz Skolimowa - wpłacają 1% ze swych tantiem. Na działający od kilku lat Fundusz Ochrony Skolimowa także wypływają środki" - powiedział Łukaszewicz.
"Bez pomocy rządowej Skolimów niestety nie może jednak funkcjonować. ZASP nigdy nie posiadał na to środków, wiązanie kłopotów Skolimowa z niefortunnymi decyzjami dotyczącymi obligacji Stoczni Szczecińskiej jest nieprawdą" - powiedział Łukaszewicz. (mk)