Skini pobili dziennikarza
Skini z Inowrocławia pobili w czwartek dziennikarza "Gazety Pomorskiej" Dariusza Ratajczaka. Najprawdopodobniej był to odwet za opublikowany trzy tygodnie wcześniej tekst "Pałogłowi atakują".
Ratajczak zwrócił w artykule uwagę, że większość sprawców napaści ciągle pozostaje bezkarna. Powód jest prosty: ich ofiary ze strachu przed zemstą nie informują policji. Dziennikarz opisał te akty agresji. Pisał także o tym, że najprawdopodobniej w środowisku inowrocławskich skinów rozpowszechniane są materiały rasistowskie i neofaszystowskie.
Dziennikarza pobito w czwartek, kilkanaście minut przed godziną 20.00, przy ul. Kopernika, niedaleko inowrocławskiego Sądu Rejonowego. Napastnicy byli wygoleni, ubrani w charakterystyczne zielone kurtki. Dziennikarz był bity w głowę, kopany. Napastnicy krzyczeli: - Nie wiesz ilu ludziom zaszkodziłeś swoimi tekstami. Nie chcemy chodzić tymi samymi co ty ulicami, dobrze wiemy gdzie mieszkasz.
Ratajczakowi nikt nie pomógł, może dlatego że przechodniów było niewielu. Gdy bandyci zniknęli, dziennikarzowi udało się wrócić do redakcji. Obecnie przebywa na obserwacji w szpitalu.
Gazeta Pomorska
(acid)