Trwa ładowanie...
d3y57h1
05-03-2005 06:55

Skatował chorego na raka

Oto największy sadysta w Polsce - Wiesław P. (47 l.), były szef strażników miejskich w Andrychowie.

d3y57h1
d3y57h1

To się w głowie nie mieści! Wiesław P. (47 l.), szef straży miejskiej w Andrychowie - człowiek, który miał stać na straży prawa - okazał się kryminalistą. I to nie jakimś pospolitym bandytą, ale sadystyczną bestią! Sąd nie miał wątpliwości. Skazał go na więzienie i grzywnę za skatowanie niewinnego mężczyzny chorego na raka. - Szkoda tylko, że mąż nie doczekał skazania swojego kata - przyjęła wyrok ze łzami wzruszenia Małgorzata Lachendro (37 l.).

Ofiara sadysty - Kazimierz Lachendro (? 38 l.) nie dożył sprawiedliwości. Zmarł po kilkuletnich zmaganiach z rakiem przed zakończeniem procesu oprawcy. Nigdy nie usłyszał od oprawcy w mundurze słowa "przepraszam".

Komendant sadysta do końca szedł w zaparte, odrzucając niezbite dowody prokuratury. Nie okazał skruchy podczas żadnej z kilku rozpraw ani w chwili ogłaszania wyroku. Gdy sędzia czytał: 16 miesięcy więzienia - w zawieszeniu na trzy lata - odszkodowanie i zakaz wykonywania zawodu przez 3 lata, Wiesławowi P. nawet powieka nie drgnęła. Na twarzy dobrze zbudowanego, zdrowego mężczyzny tlił się lekki uśmieszek.

- Najważniejsze, że zapłaci za to, co zrobił - Małgorzata Lachendro (37 l.) nie kryje radości. - Dla męża najważniejsze było to, by tacy ludzie nie zajmowali już swoich stanowisk.

d3y57h1

O kacie w mundurze strażnika i jego ofierze ? pisaliśmy prawie rok temu. Pan Kazimierz od kilku lat zmagał się ze śmiertelnym nowotworem tarczycy. Choć miał 37 lat, wyglądał na sześćdziesiątkę. Był wrakiem człowieka! Był wychudły, miał sińce pod oczyma. Lekarze dawali mu jednak nadzieję. Musiał tylko poddać się bolesnym naświetlaniom w bielskim szpitalu. Naświetlanie nowotworu poparzyło mu skórę, zniszczyło włosy. Z jednego z takich zabiegów wracał właśnie 19 marca ub.r.

Tego dnia miasto patrolował radiowozem Wiesław P. Szef straży miejskiej! To jemu władze miasta poleciły czuwać nad przestrzeganiem prawa w Andrychowie. Wlokącego się do domu Kazimierza Lachendro komendant wziął za żula i włóczęgę. O nic nie pytał, tylko wciągnął do radiowozu. - Zwyzywał, skopał, a potem skuł kajdankami i wywiózł za miasto - relacjonował w sądzie kilka tygodni przed śmiercią Kazimierz Lachendro. - Tam zaczęło się piekło! Strażnik bił pałką gdzie popadło. Razy spadały na poparzoną przez naświetlanie twarz. Wiesław P. nie oszczędzał nerek ani pleców. Z lubością masakrował mężczyznę, a gdy ten już stracił przytomność, wytarł pałkę. Zostawił pana Kazimierza na polanie i nie rzuciwszy nawet słowa odjechał. Choć nie przyznawał się do niczego, ani prokuratura, ani sąd nie miały wątpliwości. Uznały winę sadysty za oczywistą. - Mam nadzieję, że ten człowiek już nigdy nikogo nie skrzywdzi - mówi wdowa, ocierając łzy.

Wojciech Biedroń

d3y57h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y57h1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj