Skandalistka Jakubowska
Aleksandra Jakubowska została
zatrzymana przez CBŚ - podejrzewana o szwindle przy ubezpieczaniu
Elektrowni Opole, robione wspólnie z innymi działaczami SLD, ale
również z własnym mężem. To skandal sporego kalibru, ale przecież
nie aż takiego jak sprawa Rywina, w której Jakubowska odgrywała
niezwykle istotną rolę - pisze komentator "Rzeczpospolitej".
W raporcie komisji Rywina napisanym przez Zbigniewa Ziobrę i przyjętym przez Sejm mowa jest o grupie trzymającej władzę, która miała wysłać go do Michnika po 17,5 miliona dolarów za korzystną ustawę medialną. Dzisiaj w więzieniu siedzi tylko Rywin, któremu i tak niewiele udało się udowodnić. Czy to znaczy, że nie ma i nie było GTW z Jakubowską, Millerem, Kwiatkowskim, Nikolskim? - stawia pytanie Krzysztof Gottesman.
I tak, i nie. Jednej grupy, tworzącej jeden Ubekistan, zapewne nie było. Były i są za to dziesiątki, a może i setki małych grup trzymających małą władzę - uważa komentator.
Jakubowska niewątpliwie kręciła przy Rywinie, brała udział w grze, której kulis dziś jeszcze nie udaje się odsłonić. Ale może też okazać się postacią typową dla całej grupy ludzi wykorzystujących polityczną pozycję, najczęściej sięgającą korzeniami czasów sprzed 1989 roku, łączących się z grupami już czysto przestępczymi i lewym biznesem w tworzeniu setek układów i powiązań żerujących - najczęściej - na państwowym majątku.
Walka z Układem przez duże "U" powinna polegać przede wszystkim na rozbijaniu takich drobnych, nieczystych powiązań zatruwających lokalne życie zwykłych ludzi. Małych szwindli, które składają się na jeden wielki Układ - konkluduje Gottesman (PAP)