Skąd pochodzi bakteria?

Internauci już wiedzą skąd wziął się tajemniczy szczep bakterii wywołujący ogórkową panikę w całej Europie. Komentarze pod artykułami na temat bakterii E.coli pełne są teorii o pochodzeniu choroby. Wśród pomysłów Internautów można znaleźć nie tylko zwykłe mało prawdopodobne teorie spiskowe obwiniające koncerny farmaceutyczne i "tajny rząd światowy", ale także idee godne najtańszych filmów science-fiction oraz pomysły ocierające się o zupełną fantastykę. Nie brakuje też żartobliwych prowokacji.

- Może wreszcie ktoś z oficjalnych czynników zainteresuje się tym, co nam nad głowami rozpylają te tajemnicze samoloty. Chociażby żeby wykluczyć taką ewentualność, że są to między innymi bakterie i nanocząstki aluminium. Ludzie, ktoś uważa, że jest nas za dużo i mogą nas traktować jak stonkę ziemniaczaną - ostrzega Internauta Jaś.

(mb)

Według niektórych Internautów, epidemia jest wymysłem medialnym, którego celem jest obniżenie cen warzyw przed wyborami, aby zwiększyć poparcie dla PO i pozwolić Donaldowi Tuskowi utrzymać stanowisko premiera.

- 20 osób zmarło na nową bardzo groźną bakterię, 1 mln umiera rocznie na doskonale znaną salmonellę, a warzywa i owoce są prawie za darmo na kilka miesięcy przed wyborami, nawet Kaczyński nie musi kupować w "Biedronce" - przypadek? - pyta Internauta 11111111.

Zdaniem jednej z Internautek, roznoszeniu groźnych bakterii winni są studenci, którzy nie myją rąk.

- Słusznie przypominają o myciu rąk. Pracuję na uczelni, tzw. wyższej państwowej i korzystam ze studenckiej toalety. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że więcej niż połowa dziewczyn nie myje rąk po skorzystaniu z WC. Za to zdarzają się takie kurioza jak dziewczę używające toalety jako rozmównicy komórkowej albo gabinetu zwierzeń. W tej sytuacji nie dziwi, że epidemia się rozszerza bo u nas ludzie łapią to paskudztwo od ludzi, pewnie wcale nie od roślinek. Tylko właśnie od takiej, za przeproszeniem, flądry co nie umyła rąk po wyjściu z WC i rozniosła bakterie kałowe po całym budynku - oskarża Internautka podpisująca się nickiem Jedna taka.

Internauci znają wiele światowych organizacji, zarówno działających jawnie, jak i tajnych, które dążą do przejęcia władzy nad światem, na przykład przez opanowanie hiszpańskiego rynku ogórków.

- A może po prostu użyto broni biologicznej po tym jak Niemcy ogłosili, że wycofują się z elektrowni atomowych. Podejrzenie rzucono natomiast na Hiszpanię, która nie chciała przyjąć pomocy finansowej z Banku Światowego (kredytu uzależniającego) - spekuluje Internautka Mania.

- A ja to widzie inaczej. Co roku WHO organizuje nam epidemie, pandemie i inne wynalazki, wszystko na koszt podatnika, wszystko napompowane, przereklamowane i zełgane, ale w końcu to jest tylko biznes. No właśnie! Biznes. Jakie kraje chcą wycofać się z dolarów amerykańskich? Wszystkie okupowane, tzn. "terroryści". Jakie kraje przeszły najgłębsze załamanie gospodarek? Wszystkie, które przyjęły "pomoc" z Banku Światowego! Które państwa odmówiły "pomocy" Banku Światowego? Wszystkie, które są największymi ofiarami pomówień WHO! A dlaczego tak jest? Zawdzięczamy to noblistom takim jak Milton Friedman (zbrodniarz ekonomiczny), czy amerykańskiemu FED, Bankowi Światowemu, bankom narodowym i centralnym, CIA wraz z jej specjalną agendą Al-Kaidą, Wall Street itp., wszystko związane z Bilderberg Group i NWO - twierdzi Internauta bXXs.

Na zdjęciu: Hiszpański eurodeputowany Francisco Sosa Wagner podczas debaty na temat bakterii E.coli w Parlamencie Europejskim.

Wśród Internautów nie brakuje również zwolenników teorii wytworzenia się bakterii bez udziału specjalistów z tajnych laboratoriów. Winę za pojawienie się bakterii w Niemczech ponosić ma radioaktywne skażenie wokół elektrowni w Fukushimie.

- Źródłem skażenia może być pył wulkaniczny lub jest to efekt tsunami i tego całego zamieszania wokół elektrowni w Japonii lub oparów związanych z padliną, która została zmyta do morza przez tsunami. A może opary, które wytworzyły się nad Japonią i dotarły nad Europę, zmutowały się i teraz mamy takiego wirusa - spekuluje Internauta Polakiusz.

Tajemnicze wnętrze Ziemi, którego nikt nie widział na własne oczy musi działać na wyobraźnię, podobnie jak apokaliptyczne zdjęcia z wybuchów wulkanów. Może więc...

- To może być pochodna pyłu wulkanicznego. Coś wydobyło się z wnętrza ziemi (podczas ostatnich wybuchów wulkanów) i na jej powierzchni zmutowało bakterie. Zbadajcie wodę, glebę, powietrze - radzi Internauta Xyz.

Jako twórców niebezpiecznej bakterii Internauci najczęściej wskazują koncerny farmaceutyczne, które chcą tym sposobem zarobić na sprzedaży leków. Internauci nawiązują do epidemii tzw. "świńskiej grypy", przez którą rządy największych państw europejskich musiały przeznaczyć miliardy euro na niewykorzystane szczepionki.

- Bakteria może się również przenosić z jednej na osoby na drugą, w związku z czym możemy mieć pandemię EHEC. Natomiast nic nie wiemy, jak długo może przeżyć taka bakteria i czy mamy już na nią jakiś lek? Przypuszczam, że firmy farmaceutyczne już go mają, lecz czekają z jego wprowadzeniem aż do chwili, gdy zaraza zacznie zbierać swoje żniwa i na całym świecie wybuchnie panika. A wtedy nasi wybawcy wkroczą na rynek z cudownym lekiem ratującym życie! I wcale bym się nie zdziwił jakby wyszło na jaw, że bakteria ta jakimś nieszczęśliwym przypadkiem wymknęła się z laboratorium jednej z firm farmaceutycznych! - pisze Internauta 10CC.

- Podobne doświadczenia na ludziach są absolutnie zakazane, na zwierzętach nie dają wiarygodnych rezultatów, ochotników na pozbycie się zdrowia lub życia brak, a jakoś testować trzeba, na przykład jak szybko rozniesie się zaraza w środowisku, w jakich środowiskach będzie największa śmiertelność itp. A później bicie kasy na lekach i szczepionkach, które bądź to cudem się znajdą, bądź dotąd leżały gdzieś w magazynach nie przynosząc chociażby zwrotu kosztów ich produkcji. Co rok lub dwa wyskakuje coś nowego. To tak dziwnie czuć celowym działaniem, że aż boli - twierdzi Internautka Wiola.

Czy bronią, która miała zostać użyta przez Al-Kaidę w Europie w przypadku, gdy Osama bin Laden zostanie zabity, jest właśnie nowa bakteria E.coli? W komentarzach Internautów jest to jedna z najczęściej pojawiających się teorii.

- Ludzie, po śmierci bin Ladena Al-Kaida się odgrażała, więc ten wirus to może być to coś, tylko oczywiście nikt takiej myśli nie dopuszcza - pisze Internauta OJJ.

- Nie rozumiem, czy tak trudno sobie wyobrazić fanatyków, którzy wyhodowali tę krzyżówkę. Nie trzeba wiele, by rozpylaczem ze skażoną wodą zarazić rośliny. To nie jest naturalna epidemia, tylko niestety działanie ludzi. Wiele na to wskazuje. I to jest problem znacznie większy niż się wydaje - twierdzi Internauta ZAG.

- W Niemczech przed kilku laty wydarzyła się podobna sytuacja, tyle że sprawca zażądał okupu i sprawa natychmiast została wyjaśniona. Pamiętam, że chodziło o zatrucie towarów spożywczych. Może warto o tym przypomnieć służbom bezpieczeństwa? - zastanawia się Internautka Baba-jaga.

Libijski dyktator, któremu już dawno wróżono upadek, dla niektórych Internautów nadal wydaje się bardzo groźny. Kilku internautów dopatrzyło się w straszącej Europę bakterii tajnej broni dyktatora.

- I pomyśleć, że niedawno Kadafi ostrzegał, to wszyscy się śmiali - pisze Internauta Roman.

Sprawcą może być też inny dyktator lub morderca.

- Jeśli do tej pory szczep tej bakterii nie był spotykany, to z pewnością został wyhodowany w warunkach laboratoryjnych, bo przecież nie spadł z Księżyca. Może ktoś coś dodał do potraw już gotowych na talerzach, a żeby się pozbyć śladów tej bakterii wystarczy talerze i sztućce wsadzić do zmywarki i po kłopocie. Poważnie choruje ok. 1,5 tys. osób, ponad 20 już zmarło i do tej pory nie wykryto przyczyny, nie ma żadnych śladów. Bardzo mnie to dziwi. A może te bakterie to sposób na morderstwo doskonałe? - zastanawia się Internauta RR.

Internauci nie tylko szukają winnych kolejnych zarażeń. Niektórzy wskazują też, kto uratuje nas przed epidemią. Wcale nie będą to pracujący w zaciszu laboratoriów farmaceuci i mikrobiolodzy, ale sprzedawcy ze stoisk z mięsem.

- Ja już nawet margarynę myję, a kiełbasy i mięsa nie muszę bo już w hipermarketach są myte po kilka razy i moczone w Cloroksie, zanim ci to sprzedadzą. Ci to dbają o klienta! - zauważa Internauta Ma.

(mb)