Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy
Wielkanoc czy Boże Narodzenie? Mikołaj czy Zajączek? Może dorosłym czasami trudno znaleźć odpowiedź, ale dzieci nie mają z tym problemu. "Super Express" odwiedził jedno z warszawskich przedszkoli i rozmawiał z sześciolatkami, czyli z ekspertami od świąt wszelakich.
09.04.2004 | aktual.: 09.04.2004 07:33
- Ja wolę Wielkanoc, bo wtedy się lejemy, a ja bardzo lubię się lać. Mam starszego brata Michała, którego zawsze mi się udaje pierwszego oblać. Tylko raz on był pierwszy, bo ja zaspałam. (Patrycja)
- A ja powieszę w tym roku kubeł z wodą na drzwiach i niech się wyleje na tego, kto pierwszy wejdzie. Widziałem to na jakimś filmie i bardzo mi się ten pomysł spodobał. No, tylko nie chciałbym to być ja. A może tak z kubłem usiądę w oknie? To będzie jeszcze lepiej. (Tomek)
- Wielkanoc lubię, bo się maluje jajka. A ja bardzo lubię malować. (...) Babcia robi mi dużo wydmuszek i mamy dużo pisanek. Kiedyś poprosiłam mamę, żeby coś namalowała, ale jej nie wyszło. Najpierw połamała się wydmuszka, a potem ściekały farby. Dzieci robią to lepiej, bo są mądrzejsze. (Agatka)
- Nie lubię malować jajek, ale lubię patrzeć, jak ktoś je dmucha. Kiedyś dziadek tak dmuchnął, że żółtko wyfrunęło na ścianę. Ale był ubaw! Chciałbym, żeby tak było za każdym razem. Nawet sam próbowałem, ale mi nie wychodzi. Tylko się nałykałem tego świństwa. Tak naprawdę to wolę, jak jest przed świętami, bo potem to tylko siedzą i jedzą tłuste kiełbasy. (Michał)