PolskaSchetyna: komisja hazardowa może przedłużyć prace

Schetyna: komisja hazardowa może przedłużyć prace

Szef parlamentarnego klubu Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zadeklarował, że jeżeli hazardowa komisja śledcza będzie potrzebowała więcej czasu na sporządzenie raportu, to PO zagłosuje za wydłużeniem terminu zakończenia jej prac. Obecnie jest on wyznaczony na koniec lutego 2010 r.

05.12.2009 11:15

- Jeżeli będzie kłopot z czasem, to jako szef klubu Platformy mogę zadeklarować, że Platforma zagłosuje za tym, żeby przesunąć ten termin. To nie jest tak, że on jest sztywny. On ma mobilizować posłów do pracy, a nie ma ich krępować - powiedział Schetyna w radiu RMF FM.

Były wicepremier nie chciał przesądzać, o ile mógłby zostać wydłużony czas pracy komisji. - Będziemy czekać na wnioski z komisji, ile jest potrzebnego czasu, żeby sprawę zamknąć - mówił Schetyna.

Odnosząc się do posiedzenia "hazardowej" komisji śledczej podczas którego z jej zostali wykluczeni posłowie PiS Beata Kempa i Zbigniew Wassermann, Schetyna zaznaczył, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość szybko wyznaczy nowych kandydatów na ich w miejsce, jest szansa, że nie będzie potrzeby wydłużania terminu.

- Dużo pracy przed komisją, dlatego wreszcie PiS powinien wskazać tam ludzi, którzy naprawdę zajmą się pracą, a nie robieniem polityki. To jest klub, który ma prawie 150 osób i nie chce się wierzyć, że tylko dwie osoby mogą tam pracować - podkreślił Schetyna.

Jak dodał, "wszystko zależy teraz od PiS-u". - Jeżeli w dobry i szybki sposób zostaną przedstawione nazwiska, które będziemy mogli przyjąć już w następny wtorek - bo wtedy jest następne posiedzenie sejmu - i zacznie komisja pracować od zaraz, czyli już w przyszłym tygodniu, to będziemy mogli mówić, że termin zostanie utrzymany - podkreślił.

Samo wykluczenie Kempy i Wassermann Schetyna nazwał kwestią egzekwowania prawa. - W związku z tym, że była zapowiedź posła Jarosława Urbaniaka (PO) o wezwanie jako świadków posłów Wassermanna i Kempy, wiadomo było, że nie będą uczestniczyć w posiedzeniach komisji, muszą zostać wyłączeni i tak się stało - podkreślił Schetyna.

Jego zdaniem "absolutnie są powody", by komisja przesłuchała Wassermann i Kempę. - Ja nie przesądzam o ich winie i niewinności. To nie chodzi o to. Tylko po co kierować osoby do komisji, które będą przesłuchiwane? - pytał Schetyna i dodał, że decyzja PiS, by skierować tych posłów do komisji była "po prostu zła albo specjalna, żeby sparaliżować komisję".

W piątek posłowie Wassermann i Kempa zostali wykluczeni ze składu komisji hazardowej. Wniosek w tej sprawie złożyli Sławomir Neumann i Jarosław Urbaniak z PO. Argumentowali, że posłowie PiS muszą zostać przesłuchani przed komisją jako świadkowie, bo w 2007 r. jako przedstawiciele rządu składali uwagi do projektu zmian w ustawie hazardowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)