Satyryk przeprasza Lecha Kaczyńskiego
Satyryk i dziennikarz Szczepan Sadurski przeprasza zmarłego w katastrofie smoleńskiej Lecha Kaczyńskiego. "Arcybiskup mnie przekonał. Przepraszam ś.p. Lecha Kaczyńskiego, że z niego drwiłem" - napisał na swojej stronie internetowej satyryk.
26 sierpnia na Jasnej Górze metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź wygłosił homilię, w której mówił m.in. że "do dziś nie padło słowo przepraszam wobec tragicznie zmarłego prezydenta, z którego szydzono i kpiono, upokarzano i pogardzano". - A może jeszcze nie wszystko stracone? Prośmy Maryję, przewodniczkę ludzkich dróg - niech skruszy chłód wielu serc wciąż nieprzyjaznych, niechętnych, wciąż na swoisty sposób zazdrosnych o ludzką pamięć i szacunek wyrażany osobie tragicznie zmarłego prezydenta - apelował.
Szczepan Sadurski ma na swoim koncie wiele rysunków satyrycznych z Lechem Kaczyńskim. "Pewnie nic to nie zmieni, ale przepraszam. Jako satyryk i chrześcijanin" - napisał Sadurski. Jednocześnie zapowiedział, że Jarosława Kaczyńskiego też z góry przeprasza, bo w jego przypadku nie zamierza rezygnować. "Podobnie jak z satyry na wszystkich innych żyjących polityków, którzy swą działalnością zasługują, aby w satyryczny sposób komentować to, co robią" - kończy swój wpis Sadurski.