Samorządowcy LPR chcą startować z list PiS‑u
Politycy i samorządowcy związani z Ligą Polskich Rodzin w piątek wieczorem w Poznaniu będą rozmawiać o starcie w wyborach samorządowych z list Prawa i Sprawiedliwości. I to w całej Polsce - zapowiada "Nasz Dziennik".
Spotkanie, w którym udział wezmą przede wszystkim osoby krytycznie oceniające działalność Romana Giertycha i Wojciecha Wierzejskiego, zwołane zostało w tajemnicy przed władzami partii. Jego uczestnikom tak dalece zależało na zachowaniu konfidencji, że na miejsce narady gotowi byli wybrać nawet... pływający po Warcie statek.
A skąd pan wie? Kto to wypaplał? - tak zareagował na pytanie gazety o udział w spotkaniu jeden z działaczy samorządowych z centralnej Polski, do niedawna ściśle związany z LPR. I choć formalnie nadal należy do tego ugrupowania, to jednak - jak podkreśla - jego związki z tą partią pod obecnym przywództwem stały się czysto iluzoryczne.
Kilkudziesięcioosobowa grupa polityków spotka się w Poznaniu. Cel spotkania, utrzymywanego w tajemnicy przed władzami ugrupowania, jest według dziennika oczywisty - ustalenie strategii na nadchodzące wybory samorządowe. A konkretnie - z jakiej listy wystartować.
Niektórzy samorządowcy kojarzeni do tej pory z LPR, choć już niezwiązani z tą partią, nie mają wątpliwości. Albo z list PiS, albo w ogóle - mówi działaczka samorządowa, była poseł AWS Elżbieta Barys, przewodnicząca Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.
Politykom, którzy wezmą udział w piątkowym spotkaniu, tak zależy na zachowaniu tajemnicy, że zastanawiali się nawet nad wynajęciem statku kursującego po Warcie jako jego miejsca, a narada oficjalnie zorganizowana jest pod szyldem konferencji poświęconej telekomunikacji.(PAP)