Samochód za kilka euro
Już wkrótce będziemy mogli wypożyczyć
samochód na cały dzień za kilka euro. Pomysł sprawdził się na
Zachodzie, teraz w Polsce chce go wykorzystać firma Sixt -
informuje "Życie Warszawy".
Wypożyczenie auta to obecnie przyjemność dostępna jedynie najbogatszym. Jednak - na wzór tanich linii lotniczych - nasila się rywalizacja tanich wypożyczalni. Już w przyszłym roku rozpocznie w Polsce działalność wypożyczalnia samochodów oferująca auta za kilka euro dziennie.
Firma Sixt, bo o niej mowa, działa już z powodzeniem w kilku krajach europejskich. Teraz jednak na jednym z głównych rynków pojawił się konkurent.
Były austriacki mistrz Formuły 1 Niki Lauda, znany m.in. z tanich linii lotniczych (obecnychch również w Polsce), teraz wziął się za wypożyczanie aut. I od razu zaatakował najważniejszy w tej branży rynek europejski - Niemcy. W zeszłym tygodniu jego firma LaudaMotion otworzyła swoje przedstawicielstwo w Monachium.
Wypożycza tam małe, dwuosobowe samochody smart po... jednym euro za dzień. Warunkiem jest to, że wypożyczający przejedzie jednego dnia minimum 30 i maksimum 100 kilometrów. Za przekroczenie limitów trzeba dopłacić. Nie można wyjechać poza obręb miasta. Auto wypożyczyć można maksymalnie na trzy dni z rzędu, a oferta przeznaczona jest dla osób powyżej 23. roku życia i dysponujących kartami kredytowymi. (PAP) Życie Warszawy - Samochód za kilka euro