Samobójstwo byłego prezesa Kopeksu
O tajemniczej śmierci byłego prezesa Kopeksu i kluczowego świadka prokuratury w największym śledztwie dotyczącym korupcji w górnictwie informuje "Rzeczpospolita". Mężczyzna najprawdopodobniej popełnił samobójstwo.
03.03.2014 15:35
Andrzej J. był ostatnio prezesem Kopeksu, wcześniej kilku zagranicznych firm. W branży górniczej był znaczącą postacią.
W pewnym momencie J. zaczął współpracować z prokuraturą, ujawniając mechanizmy korupcji - przypomina "Rzeczpospolita". Kilka dni temu na podstawie jego zeznań katowicka prokuratura postawiła zarzuty kolejnym 12 osobom. Łącznie w śledztwie jest już 27 podejrzanych.
Po koniec lutego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ujawniła, że proceder korupcyjny trwał od lat 90. Dotyczył dokonywania przez spółki i należące do nich zakłady górnicze zakupów urządzeń i maszyn górniczych oraz usług w zakresie remontów, serwisu, a także dostaw części zamiennych.
"Kwoty, których przekazania żądały uczestniczące w procederze osoby, były doliczane do ceny danego urządzenia, co powodowało konieczność ponoszenia dodatkowych - nieuzasadnionych kosztów przez podmioty, które te osoby reprezentowały" - poinformowała ABW.
Sprawa ma charakter międzynarodowy. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że na przestrzeni około 10 lat przekazano łapówki w łącznej kwocie ponad 9 mln złotych. Niektórym podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.
J. został znaleziony w pokoju hotelowym w czwartek, w dniu kiedy ABW zatrzymywała kolejnych podejrzanych - informuje "Rzeczpospolita". Najprawdopodobniej powiesił się. Katowicka prokuratura prowadzi śledztwo tej sprawie, sprawdzając czy mężczyźnie ktoś groził lub namawiał go do targnięcia się na własne życie.