Samobójczy zamach w Iraku
Zamachowiec-samobójca zdetonował samochód, wypełniony materiałami wybuchowymi, przed domem oficera policji w Samarze, niespełna 100 km na północ od Bagdadu. Zginęło co najmniej dziewięć osób, a 16 zostało rannych - poinformowała policja i szpitale.
Pojazd zamachowca-samobójcy, któremu towarzyszyło w bezpiecznej odległości pięć innych samochodów z uzbrojonymi po zęby rebeliantami, uderzył w ścianę domu pułkownika Muthana al-Szakera, członka jednostki policyjnych sił specjalnych.
Pułkownik ani nikt z jego rodziny nie odniósł obrażeń; zginęli ludzie, którzy w chwili wybuchu znajdowali się na ulicy.
Nieco później dwaj rebelianci zginęli, kiedy eksplodowała bomba, którą podkładali przed domem al-Szakera. Bomba miała zabić policjantów, którzy przybyli na miejsce pierwszego zamachu.