ŚwiatSamobójczy atak w irackim parlamencie

Samobójczy atak w irackim parlamencie

Dwóch posłów zginęło, a 15 osób zostało rannych w silnej eksplozji w parlamencie Iraku. Według przedstawicieli irackich służb bezpieczeństwa, był to zamach samobójczy. Zamachowiec miał na sobie pas, wypełniony materiałem wybuchowym.

Samobójczy atak w irackim parlamencie
Źródło zdjęć: © AFP

Według źródeł irackich, ofiary śmiertelne to dwóch deputowanych: sunnita - reprezentant Irackiego Frontu Dialogu Narodowego, oraz szyita.

Słyszeliśmy głośny wybuch w restauracji. Poszliśmy zobaczyć, co się stało. Widzieliśmy dużo dymu wychodzącego z westybulu, w którym na podłodze w kałużach krwi leżeli ludzie - powiedział jeden z parlamentarzystów.

Nastąpił spory wybuch, widziałem ogień. Było wielu rannych. W oknach popękały szyby - relacjonował zdarzenie inny świadek.

W momencie eksplozji wielu deputowanych spożywało posiłek w restauracji. Eksplozja prawdopodobnie nastąpiła koło kasy, sąsiadującej z głównym holem gmachu restauracji. Arabska telewizja al-Arabija poinformowała, że gdyby atak nastąpił w westybulu, doszłoby do katastrofy.

Gmach irackiego Zgromadzenia Narodowego mieści się w Zielonej Strefie - silnie ufortyfikowanej części Bagdadu, gdzie sąsiadują z nim siedziby rządu oraz ambasady USA i Wielkiej Brytanii.

Niedawno w Zielonej Strefie amerykańska armia znalazła dwie kamizelki z przymocowanymi do nich ładunkami wybuchowymi. Associated Press podkreśla, że ten zuchwały atak bombowy jest najlepszym dowodem na to, że iraccy rebelianci potrafią przeniknąć nawet do najlepiej strzeżonych miejsc. W podobnym tonie wypowiedziało się kilku irackich deputowanych.

W czwartek rano ochrona parlamentu, najwyraźniej obawiając się zamachu, korzystała z psów, wykrywających materiały wybuchowe, kontrolując wchodzących. Według Associated Press, taki środek ostrożności jest tam stosowany rzadko.

Źródło artykułu:PAP
irakeksplozjaofiary
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)