Samobójczy atak na terminal naftowy
Dwóch żołnierzy koalicji zginęło w sobotnim ataku samobójczym na iracki terminal naftowy w Zatoce
Perskiej w pobliżu Basry. Eksplozje trzech łodzi nie wyrządziły
żadnych szkód - podała rzeczniczka amerykańskiej marynarki.
24.04.2004 | aktual.: 25.04.2004 10:57
Jak twierdzi rzeczniczka, w wyniku ataku pięciu żołnierzy zostało rannych. Z kolei według oświadczenia dowództwa Piątej Floty amerykańskiej marynarki, obrażenia odniosło czterech żołnierzy.
"Grupa żołnierzy koalicyjnych zginęła lub została ranna w wyniku trzech równoległych ataków na wodach Zatoki Perskiej" - napisano w oświadczeniu.
Jak głosi oświadczenie dowództwa Piątej Floty, ośmioosobowy patrol przechwycił okręt zbliżający się do terminala naftowego w Basrze. Gdy żołnierze weszli na jego pokład, nastąpiła eksplozja. 20 minut wybuchły dwie mniejsze łodzie.
Amerykańska marynarka nie podała narodowości żołnierzy, którzy ucierpieli w incydencie. Wiadomo tylko, że ranni trafili do szpitala w Kuwejcie. Do incydentu doszło w pobliżu terminalu Khawr al-Amaja w północnej części Zatoki Perskiej - podano w oświadczeniu.
Wcześniej rzecznik sił brytyjskich w Iraku kapitan Hisham H. Halawi powiedział, do incydentu doszło w pobliżu tankowców koło terminalu Abbott na południe od głównego irackiego portu Um Kasr.
Sobotni samobójczy atak był pierwszym zamachem morskim od czasu rozpoczęcia wojny w Iraku w marcu ubiegłego roku - podała agencja Associated Press.