Sadowska oskarża "Gazetę Wyborczą"
Małgorzata Sadowska, bydgoska bizneswoman zostaje na lubelskiej liście Samoobrony do Parlamentu Europejskiego - informuje szef Samoobrony na Lubelszczyźnie Marian Kwiatkowski. Kandydatka chce podać do sądu "Gazetę Wyborczą" i Agorę, za - jak mówi Kwiatkowski - oszczerstwa opublikowane na jej temat.
"Gazeta Wyborcza" napisała w piątek, że Sadowska jest oskarżona w procesie byłego wiceministra MON Romualda Szeremietiewa. Jak podaje "Gazeta", Sadowska jest oskarżona o współudział w korumpowaniu wicedyrektora Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy płk. Tadeusza Kasprzaka. Zdaniem warszawskiej prokuratury apelacyjnej w 2000 r. razem z Szeremietiewem namawiała go do podpisania lukratywnej umowy ze swą firmą - Masad - czytamy w dzienniku.
Szef lubelskiej Samoobrony Marian Kwiatkowski poinformował, że Sadowska zostaje na liście oraz że podaje "Gazetę" do sądu. Samoobrona na razie będzie czakała na rozwój wypadków - powiedział Kwiatkowski. Dodał, że jeśli informacje "Gazety" się potwierdzą, to dopiero wtedy Samoobrona podejmie decyzję. Na pytanie, czy nie prościej jest sprawdzić wszystko w warszawskiej prokuraturze Kwiatkowski powiedział, że prościej, ale na razie nie podejmą żadnych kroków.
Małgorzata Sadowska ma 44 lata, jest pedagogiem, kiedyś była bydgoską radną AWS.