Saddam zagrzewa do boju
Saddam Husajn rozkazał we wtorek swej gwardii przybocznej, aby walczyła do samego końca w przypadku, gdyby doszło do amerykańskiego ataku na Irak - podała lokalna agencja Ina. Saddam Husajn rozkazał im, aby zdobyli się na maksymalne
poświęcenie i spowodowali ogromne straty w szeregach agresorów -
napisała agencja.
12.03.2003 | aktual.: 12.03.2003 10:29
"Najważniejsza rzecz, jaką mogę wam rozkazać, to żebyście minimalizowali własne straty. To cecha dobrego przywódcy. Dobry przywódca to nie ten, który zdobywa cele bez względu na straty, ale ten, który je osiąga przy minimalnych stratach" - powiedział iracki przywódca.
Ezzat Ibrahim, nazywany przez agencję France-Presse numerem dwa w Iraku, przekazał, że jego kraj odniesie zwycięstwo w walce z niewiernymi. "Jesteśmy przed decydującym starciem pomiędzy niewiernymi reprezentowanymi przez Amerykę i syjonistami z jednej strony oraz z siłami wiary prowadzonymi przez nasz naród" - powiedział Ibrahim.(ck)