Był dyktator miał prawo głosować jako obywatel Iraku bez przeszłości kryminalnej. Choć jest oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo, nie został jednak dotąd skazany. Gdyby Saddam chciał głosować, miał do tego pełne prawo, musiałby jednak osobiście stawić się w lokalu wyborczym - powiedział rzecznik.
Obecny iracki system wyborczy nie przewiduje głosowania in absentia (bez fizycznej obecności), dopuszcza natomiast udział w wyborach obywateli przebywających za granicą.
Armia USA, która przetrzymuje Saddama w obozie niedaleko lotniska w Bagdadzie, potwierdziła, że były dyktator nie głosował.