Saddam gotów do emigracji?
Iracki dyktator Saddam Husajn byłby pod określonymi warunkami gotowy udać się na emigrację - poinformował w internetowym wydaniu niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Według magazynu takie informacje ujawnili w piątek w Dubaju dwaj ambasadorzy arabscy i jeden zachodni. Na razie żadne oficjalne źródła tych rewelacji nie potwierdzają.
Według trzech dyplomatów, Saddam Husajn opuści swój kraj, jeśli Stany Zjednoczone wycofają się znad Zatoki Perskiej, inspektorzy rozbrojeniowi wyjadą z Iraku, a Organizacja Narodów Zjednoczonych zniesie sankcje przeciwko Irakowi, zaś Izrael wstrzyma produkcję broni masowego rażenia.
Saddam Husajn, który jakoby chce wyjechać do któregoś z krajów afrykańskich, domaga się też gwarancji, że za granicą ani on, ani nikt z jego rodziny nie stanie przed sądem. "Der Spiegel" przypomina, że Amerykanie już wcześniej odrzucili wszelkie warunki, które Husajn jakoby stawiał w zamian za wybranie emigracji. Według "Spiegla", Egipt stara się nakłonić irackich przywódców do kompromisu, ale w Kairze nikt tego nie potwierdził. O rzekomych wyjazdowych planach Husajna nikt nie słyszał również w niemieckim wywiadzie BND.
Wiadomości o możliwym opuszczeniu Iraku przez Husajna od pewnego czasu krążą po światowych stolicach. "Spiegel" przypomniał, że również przywódcy rosyjscy namawiają dyktatora do wyjazdu.(ck)