Sąd: dowody przeciwko Blidzie były słabe
Kolejny cios dla prokuratury w sprawie Barbary Blidy. Sąd stwierdził, że śledczy nie mieli wystarczających dowodów, by postawić byłej posłance zarzuty - informuje "Newsweek".
Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich rozpatrzył w czwartek zażalenie na treść uzasadnienia prokuratorskiej decyzji o umorzeniu śledztwa przeciwko tragicznie zmarłej byłej polityk SLD. Postanowienie sądu jest druzgoczące dla katowickiej Prokuratury Okręgowej. Sędzia uznał bowiem, że prokuratura nie miała prawa powoływać się na zebrane w śledztwie dowody, bowiem były one za słabe.
Opis tych dowodów, czyli głównie zeznań Barbary K., znanej jako Śląska Alexis, a także byłego posła SLD Ryszarda Z., zajął prokuratorowi prawie dziesięć stron maszynopisu. Sędzia zmienił treść tego uzasadnienia wyrzucając z niego opis tego, co powiedziała K.
"Sposób zredagowania skarżonego uzasadnienia jest taki, że uchylone fragmenty uzasadnienia odczytywać można jako dokonane przez prokuratora ustalenia. Skoro jednak mają to być ustalenia, to dowody na ich poparcie powinny być wystarczające, a tego w sprawie niniejszej przyjąć nie można" - napisał sędzia Adam Mainka-Pawłowski.
Zarzucił on też katowickim prokuratorom, że pisząc w taki sposób uzasadnienie do decyzji o umorzeniu śledztwa przeciwko Blidzie zasugerowali, że faktycznie popełniła ona przestępstwo. A to, zdaniem Mainki - Pawłowskiego, narusza cześć i dobre imię zmarłej.
Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., w trakcie nieudolnej akcji ABW. Jednak Prokuratura Okręgowa w Katowicach dopiero 10 lipca umorzyła śledztwo przeciwko byłej posłance.