Znowu odżywają wątpliwości, ile planet, tak naprawdę, liczy Układ Słoneczny. Dzieci w szkołach dowiadują się, że dziewięć, lecz wielu astronomów żywi co do tego poważne wątpliwości - pisze w Rzeczpospolitej Krzysztof Kowalski.
Najmniejszą planetą jest Pluton, 2400 km średnicy. Jego księżyc Charon ma średnicę 1200 km. Pluton krąży w strefie tzw. pierścienia Kuipera zawierającego tysiące asteroidów i komet przyciąganych przez naszą gwiazdę. Otóż w tym właśnie pierścieniu Kuipera amerykański astronom David Jewitt zidentyfikował gigantyczny asteroid, największy z dotychczas znanych, o średnicy 900 km. Nazwano go "Varuna" - imieniem jednego z mitycznych bohaterów Indii.
Rzecz w tym, iż - zdaniem D. Jewitta - w tamtym regionie kosmosu prawdopodobnie istnieją jeszcze inne równie duże obiekty, a kto wie, czy nie większe nawet od Plutona. W związku z tym, wciąż aktualne pozostaje stare pytanie astronomii, mianowicie, ile planet rzeczywiście obiega Słońce. Poza tym rodzi się pytanie nowe: Jaka jest i czy w ogóle jest granica pomiędzy asteroidem a planetą? - zastanawia się Kowalski. (mag)
Więcej: Rzeczpospolita - Prawie planeta