Rząd chce wstrzymania importu drewna
Trwają rozmowy z kontrahentami z Rosji, Ukrainy i Białorusi dotyczące wstrzymania importu drewna do Polski – potwierdził w środę minister środowiska Stanisław Żelichowski.
Nasz kraj, po ostatnich wichurach, które powaliły ogromne ilości drzew, ma duże nadwyżki drewna. Rozmowy mają na celu uniknięcie blokady eksportu gotowych wyrobów z drewna - poinformował minister.
Żelichowski podkreślił w porannym wywiadzie dla Sygnałów Dnia, że jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia z partnerami wschodnimi, to import zostanie zahamowany przez wprowadzenie różnych opłat granicznych.
Według informacji ministra, w wyniku wichur w Puszczy Piskiej powalone zostało 4 mln metrów sześciennych drewna na 32 tysiącach hektarów. Na 20 tysiącach trzeba będzie ponownie zasadzić las. Koszty usunięcia drzew wyniosą około 200 mln zł. Dodatkowo dojdą koszty związane z zalesianiem. Minister Żelichowski zaznaczył, że został uruchomiony kredyt dla lasów państwowych na doraźne prace. Zatrudniono też dwa tysiące drwali, którzy przecinają szlaki drogowe, aby na wypadek pożaru straż mogła dojechać na miejsce. (mag)