"Rywingate" - ABW ma wątpliwości
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdza, że w powiązaniach finansowych firm Lwa Rywina znaleziono "ślady które mogą budzić wątpliwości, ale wymagają dalszych sprawdzeń i weryfikacji".
24.05.2003 | aktual.: 24.05.2003 11:27
Przepływ pieniędzy między firmami powiązanymi z Lwem Rywinem budzi wątpliwości. Należy też zbadać, czy zarząd TVP nie działał na szkodę telewizji publicznej, podczas zawierania umów w sprawie budowy platformy cyfrowej z polskim Canalem+ - ustaliła ABW w raporcie dla sejmowej Komisji Śledczej, o którym napisała sobotnia "Rzeczpospolita".
O zbadanie, czy firmy powiązane z Lwem Rywinem "mogą być zamieszane w popełnienie przestępstwa" wystąpił szef komisji śledczej wicemarszałek Tomasz Nałęcz (UP) jeszcze w lutym. Szef ABW Andrzej Barcikowski powołał do tej sprawy specjalną grupę, która pracowała od 21 lutego do 11 kwietnia - informuje "Rzeczpospolita".
Według "Rzeczpospolitej" Agencja ma wątpliwości, co do umowy między TVP a właścicielem polskiego Canal+ w spraw wspólnej platformy cyfrowej. Zdaniem ABW, dalsze czynności powinny zmierzać w kierunku ustalenia czy zarząd TVP działał na szkodę TVP.
Rzeczniczka ABW kpt Magdalena Kluczyńska powiedziała w sobotę w rozmowie z PAP, że oficerowi agencji "natrafili na jedną umowę, która jest jakimś śladem, ale wymaga ona dalszych badań". Nie chciała ujawnić czy chodzi o umowę w sprawie platformy cyfrowej. Dodała zaś, że na obecnym etapie konieczna jest opinia biegłego co do oceny tej umowy.
Kluczyńska podkreśliła, że po przesłaniu raportu ABW do Komisji Śledczej, to komisja jest gospodarzem dokumentu i dlatego Agencja nie wypowiada się szczegółowo co do jego treści.