Trwa ładowanie...
d20ivfg
12-09-2003 06:25

Rywin: u Michnika byłem nachlany

W dodatku weekendowym "Super Express" publikuje rozmowę z Lwem Rywinem, który twierdzi, że "o aferze Rywina nie ma nic do powiedzenia", a ponadto, iż "cała afera stąd, że byłem nachlany".

d20ivfg
d20ivfg

Rozmowa doszła do skutku pod warunkiem, że nie będziemy pytać o tzw. aferę Rywina - zaznacza dziennik. Ale Lew i tak nie wytrzymał... Powiedział, że jest niewinny, a w najgorszym razie dostanie wyrok w zawieszeniu. Nie zamierza emigrować, a w ogóle cała afera wzięła się stąd, że do Michnika przyszedł pijany - pisze "Super Express".

Dziennik przypomina, że mający 58 lat Lew Rywin, biznesmen i producent filmowy, jest bohaterem najgłośniejszej afery korupcyjnej III RP, tzw. Rywingate: w lipcu 2002 r. miał zażądać od Adama Michnika 17,5 mln dolarów łapówki w zamian za korzystne zapisy w ustawie o radiofonii umożliwiające Agorze kupno Polsatu. (jask)

Więcej: Nie umiem mówić NIENie umiem mówić NIE

d20ivfg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d20ivfg
Więcej tematów