Rynek pracy: do jesieni bez nadziei?
Ani obecny rząd, ani następny nie podjął i nie podejmie właściwie żadnych działań w celu poprawy sytuacji na rynku pracy - stwierdził Jan Winiecki, przewodniczący rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Jego zdaniem poprawa nastąpi najwcześniej jesienią 2001 roku.
_ Obecny rynek pracy jest psuty konsekwentnie przez całą dekadę okresu transformacji w różny sposób i z różnym natężeniem. W Polsce istnieje ogromny przerost siły politycznej organizacji pracobiorców nad organizacjami pracodawców, ponieważ związki zawodowe są bardzo silnie reprezentowane w głównych partiach politycznych. Nie należy z tego tytułu oczekiwać żadnych sensownych zmian w przyszłości_ - dodał Winiecki.
Jego zdaniem dopiero pogorszenie sytuacji na rynku pracy może wymusić zmiany, gdy już wszyscy będą przekonani o konieczności ich wprowadzenia. (reb)