Rutkowski na tropie Jaskierni
Prokuratura Krajowa bada wniosek posła, a zarazem detektywa Krzysztofa Rutkowskiego o wznowienie śledztwa w sprawie domniemania przyjęcia łapówki przez Jerzego Jaskiernię. Pod koniec zeszłego roku poseł Zbigniew Nowak oskarżył Jaskiernię o przyjęcie 10 milionów dolarów za zmiany w ustawie o grach losowych, korzystne dla właścicieli automatów do gry.
26.02.2004 | aktual.: 26.02.2004 14:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poseł detektyw, który prowadzi prywatne śledztwo, złożył przedwczoraj wniosek o ponowne zajęcie się sprawą przez prokuraturę. Twierdzi, że ma dowody rzucające nowe światło na związki Jaskierni z przedstawicielami branży automatów do gry. Dowodem podobno jest kaseta wideo obciążająca Jaskiernię. Detektyw Rutkowski nie chciał jednak mówić o szczegółach. Powiedział jedynie, że za wcześnie umorzono postępowanie w tej sprawie.
Wypowiadać się na razie nie chce też nikt z resortu sprawiedliwości. Prokurator Krajowy Karol Napierski zapewnił, że materiały dostarczone przez Rutkowskiego na pewno zostaną wykorzystane procesowo. Zastępca Prokuratora Generalnego Kazimierz Olejnik - adresat wniosku posła detektywa - powiedział, że ewentualnych informacji będzie można spodziewać się dopiero po południu.
Śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy tworzeniu ustawy o grach losowych oraz możliwości przyjęcia łapówki przez Jerzego Jaskiernię prowadziła prokuratura w Gdańsku. Jednak wątek w sprawie łapówki umorzono wobec braku dowodów, że doszło do korupcji.