Rozwód administracji
Pierwsze departamenty Urzędu Marszałkowskiego przeniosły się już do remontowanego jeszcze gmachu byłej Rejencji przy ulicy Emilii Plater w Olsztynie. Z kolei w sobotę administrowany przez wojewodę budynek przy al. Piłsudskiego 7 opuści Sejmik Województwa - relacjonuje "Gazeta Olsztyńska".
Ta przyspieszona przeprowadzka (samorząd planował, że zrobi to do końca czerwca 2007 roku) sprawia samorządowcom dużo radości - cieszą się zarówno opuszczający budynek podwładni marszałka Andrzeja Ryńskiego z SLD, jak i ekipa wojewody Adama Supła z nadania PiS. Pierwsi dlatego, że nie będą już musieli nerwowo szukać poza urzędem sal na konferencje i komisje sejmiku. Drudzy, bo będą mieli luźniej.
Ścisk administracyjny był już na tyle duży, że marszałek Ryński już od miesięcy organizuje konferencje prasowe w swoim gabinecie, a z burmistrzami spotyka się w Hotelu "Warmińskim". Teraz będziemy u siebie. Skończą się nasze kłopoty z blokowaniem dostępu do sal zamawianych u wojewody - mówi Wiktor Marek Leyk, szef kancelarii Sejmiku Województwa.
Dodatkowym argumentem za szybszą przeprowadzką są pieniądze. Za wynajęcie sal od wojewody samorząd płaci bowiem od 200 do 600 zł dziennie.
Nadszedł na to najwyższy czas - kwituje wyprowadzkę samorządu Paweł Lulewicz, rzecznik prasowy UW. Dzięki zwolnionym gabinetom, będziemy mogli zapewnić lepsze warunki pracy naszym urzędnikom - dodaje. (PAP)