Rozpoczął się proces prokuratora Hopa
Po dwóch wcześniejszych nieudanych próbach, przed południem przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczął się proces byłego prokuratora apelacyjnego z Katowic Jerzego Hopa. Odpowiada on m.in. za wyłudzenie od firm ponad 1,7 mln zł oraz przekroczenie uprawnień. Prokurator Paweł Baca rozpoczął odczytywanie aktu oskarżenia. Może to potrwać kilka godzin.
Wcześniej sąd odrzucił wniosek oskarżonego i jego obrony o zwrot sprawy do prokuratury. Hop argumentował, że krakowska prokuratura okręgowa złamała procedurę karną, kierując do sądu akt oskarżenia, a jednocześnie nadal prowadząc śledztwo w sprawie podobnych przestępstw z domniemanym udziałem byłego prokuratora. Sąd nie podzielił tej argumentacji. Sędzia Piotr Pisarek uznał także, że ważny interes społeczny przemawia za tym, aby publikować wizerunek i nazwisko oskarżonego.
Proces Hopa miał się rozpocząć jeszcze w styczniu. Wówczas termin odroczono, ponieważ współoskarżony w procesie, odpowiadający z wolnej stopy przedsiębiorca Krzysztof G., przysłał zwolnienie lekarskie. W środę G. pojawił się w sądzie.
Z aktu oskarżenia wynika, że wyłudzenia miały miejsce od września 1993 do marca 2002 r. Hop miał zapraszać szefów firm na spotkania, podczas których przedstawiał im trudną sytuację prokuratury, wskazując na jej potrzeby i braki np. w zakresie sprzętu biurowego. Następnie przyjmował darowizny na jego zakup. W rzeczywistości prokuratura nie otrzymywała rzekomo kupowanego za te pieniądze sprzętu. W śledztwie Hop nie przyznał się do winy, grozi mu do 10 lat więzienia.
