Rozmów z lekarzami ciąg dalszy nastąpi?
Po południu mają być prowadzone dalsze negocjacje protestujących lekarzy i pielęgniarek z rządem. Lekarze i pielęgniarki wyszli z rozmów niezadowoleni. Związkowcy zerwali rozmowy po dwóch godzinach, bo - jak powiedzieli - minister zdrowia Zbigniew Religa nie chciał rozmawiać ani o tegorocznych podwyżkach ani o układzie zbiorowym.
03.07.2007 | aktual.: 03.07.2007 07:01
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-pielegniarek-nie-slabnie-6038692093846145g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-pielegniarek-nie-slabnie-6038692093846145g )
Protest pielęgniarek nie słabnie
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-walcza-o-podwyzki-6038682820191361g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pikieta-pielegniarek-6038716305552513g )
Pikieta pielęgniarek
Rząd ma przedstawić projekt ustawy, której zapisane będzie utrzymanie 30-procentowych podwyżek. Szef OZZL - Krzysztof Bukiel podkreślił, że lekarzy to nie satysfakcjonuje.
My się nie zgodzimy, aby sukcesem naszego strajku było to, że nam nie odbiorą 30-procentowych podwyżek - dodał Bukiel.
Według ministra Religi rozmowa o wzroście wynagrodzeń w kolejnych latach powinna być dla lekarzy i pielęgniarek równie ważna jak postulaty dotyczące tegorocznych podwyżek. Profesor Religa powtórzył, że w tym roku wzrostu płac być nie może i "jakakolwiek dyskusja na temat kolejnej podwyżki jest rzeczą niemożliwą".
W związku z takim stanowiskiem strony rządowej lekarze prawdopodobnie nie wezmą udziału w rozmowach. Pielęgniarki podejmą decyzje, czy będą uczestniczyły w negocjacjach.
W czwartek z organizacjami pracowników ochrony zdrowia spotkał się premier. Obiecał utrzymanie 30-procentowych podwyżek z 2006 roku, dalszy stopniowy wzrost płac i rozmowy o układzie zbiorowym, w którym zgodnie z postulatem lekarzy miały by być zagwarantowane płace minimalne.