Rozdzielą je w USA

To będzie bardzo skomplikowany zabieg. Ale po jego przeprowadzeniu dziewczynki będą miały szansę na normalne życie. Może za rok Daria i Olga będą już baraszkowały oddzielnie... Wierzą w to rodzice i lekarze.

Wiarę w szczęśliwe rozdzielenie bliźniaczek wzmacnia wspaniała współpraca polskich i amerykańskich lekarzy. Prof. Janusz Gadzinowski (55 l.) z łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki przesłał właśnie wczoraj do USA pełną dokumentację medyczną Darii i Olgi. Zrobił to na prośbę dr. Scotta Adzicka, najlepszego na świecie specjalisty od rozdzielania tzw. zroślaków. Wcześniej lekarze korespondowali ze sobą za pomocą Internetu.

– Doktor Adzick prosił o zdjęcia sióstr wykonane za pomocą tomografu komputerowego. Są bardzo wysokiej jakości i pozwalają na dokładny wgląd w kościec dziewczynek. Na trójwymiarowych zdjęciach widać jak na dłoni, czym połączone są siostry – mówi nam prof. Gadzinowski. A zrośnięte są fragmentem kręgosłupa.

Skomplikowana operacja kosztuje aż 1,5 mln dolarów! Szpital w Filadelfii rozdzielił przed kilkoma laty bliźniaczki z Lublina za darmo. Czy podobnie postąpi z Darią i Olgą? – Musimy zebrać zespół specjalistów, którzy zgodzą się zrezygnować z wynagrodzenia – tłumaczy dr Adzick.

Malutkie siostrzyczki spokojnie oczekują na operację. Mają się dobrze, nie chorują. Po porodzie ważyły 4 kg, teraz już 10. Bywa, że jedna z dziewczynek nie może zasnąć. Wtedy macha rączkami, aż obudzi siostrę. – Żartujemy, że biją się od najmłodszych lat – śmieje się Wiesława Dąbrowska (38 l.), matka bliźniaczek. Sprytne siostry wodzą już wzrokiem za palcem lub zabawką. Nad ich łóżeczkiem rodzice zamontowali plastikową karuzelę z misiami.

Rodzice Darii i Olgi powoli przygotowują się do wyjazdu do USA. Tata dziewczynek, Janusz Kołacz, zaczął już załatwiać paszporty dla córeczek. Teraz czekają tylko na sygnał od amerykańskich lekarzy.

Joanna Wasilewska, Filadelfia
Grzegorz Dudziński, Sławomir Jastrzębowski