Róża Thun oburzona. Opuściła studio TVP Info
Róża Thun z Platformy Obywatelskiej była oburzona słowami Tomasza Sakiewicza w programie "Bez Retuszu" i w geście protestu opuściła studio TVP Info.
13.08.2017 | aktual.: 13.08.2017 23:37
Na początku programu europarlamentarzystka z ramienia Platformy Obywatelskiej zwróciła uwagę na nasilanie się w Polsce niebezpiecznego zjawiska. - Mamy w Polsce grupę ludzi, która marzy o tym, żeby zrobić w Polsce kolejne Auschwitz, ale tym razem Niemcom - powiedziała Thun.
Prowadzący program "Bez Retuszu" przypomniał, że w 2004 roku posłowie Platformy Obywatelskiej głosowali za upomnieniem się za przyznaniem reparacji wojennych od Niemiec.
Thun zwróciła uwagę, że kontekst tamtego głosowania był inny. - Chodziło o ukrócenie konfliktu z panią Eriką Steinbach. - Proszę sobie przypomnieć, że potem zaraz był w Polsce Schroder, który sam przykrócił Steinbach i powiedział, że rząd niemiecki nie będzie wspierał roszczeń indywidualnych Niemców - powiedziała.
Na apel Róży Thun "żebyśmy nie wszczynali kolejnej wojny światowej" poprzez domaganie się reparacji wojennych od Niemiec odpowiedział Tomasz Sakiewicz.
- Zostawmy ten argument Niemcom, a później zacznijmy o nim rozmawiać, bo może Niemcy też chcieliby się uwolnić od tego ciężaru. Nie mogą, bo mają takich pomocników jak Platforma Obywatelska, którzy już za nich są adwokatami. - powiedział publicysta.
- Pani (zwracając się do Thun) sobie żartowała z tych milionów ofiar. Tam był mój dziadek i ja sobie nie życzę takich żartów. Ja nie chcę pieniędzy za mojego dziadka. W ogóle mam w nosie pieniądze Niemców. Ale ja chcę żeby oni poczuli ten wstyd, gdy dzisiaj mówią, że nie ma problemu. Ich pomocnicy też powinnni sobie ten wstyd wziąć, bo oni się zwerbowali na ten wstyd. Oni nie musieliby się wstydzić, gdyby nie ich dzisiejsze zachowanie, bo Polska ma prawo się upominać - dodał.
- To jest polskie prawo. Nas napadnięto, nas ograbiono, nam zniszczono gospodarkę i nam wymordowano ludzi. I mówenie, że my nie mamy prawa o tym nawet mówić to jest taki przykład pedagogiki wstydu, którą nam Platforma fundowała w każdej sprawie. To szkodzi bardzo Polsce i relacjom polsko-niemieckim, bo relacji się nie buduje na tym, że ktoś klęczy. Buduje je się na tym, że obie strony normalnie rozmawiają. A to, co państwo wyrabiają to jest przykład takich kompleksów ludzi, którzy są wyzbyci w ogóle jakiegokolwiek interesu narodowego. Pani (mówiąc do Thun) się nie czuje w tej chwili Polką. Pani się czuje reprezentantką Niemiec i to nam pani dzisiaj robi - zakończył Sakiewicz.
Thun poczuła się urażona tymi słowami. - Jest pan wrednym i podłym kłamcą i będzie pan za te słowa żałował. Zostałam osobiście obrażona i żądam przeprosin - mówiła podniesionym głosem europarlamentarzystka z ramienia PO. Thun nie doczekała się przeprosin ze strony Sakiewicza i w ramach protestu opuściła studio TVP.