Rosja zaczyna się bać Korei Płn.
Rosja rozważy zastosowanie "środków prewencyjnych" w obliczu sytuacji na Półwyspie Koreańskim - powiedział w piątek wiceszef rosyjskiego MSZ Aleksandr Łosiukow.
11.04.2003 10:20
"W obliczu postaw USA i Koreańskiej Republiki Ludowo- Demokratycznej niesprzyjających rozpoczęciu negocjacji kryzys na Półwyspie Koreańskim niestety nadal się zaostrza i zbliża się do poziomu, po którego przekroczeniu możliwa jest niekontrolowana reakcja" - powiedział wiceminister agencji Interfax.
"W takiej sytuacji zmuszeni jesteśmy myśleć o środkach prewencyjnych dla obrony naszych interesów i - co tu kryć - dla obrony naszej ludności na przylegającym do Korei terytorium (Rosji)" - dodał Łosiukow.
Minister nie sprecyzował, jak miałyby wyglądać "środki prewencyjne" Moskwy. Dodał jednak, że rosyjskie kierownictwo państwowe dało w tej sprawie "dyrektywy odpowiednim resortom".
Stany Zjednoczone oskarżają Phenian o próby zdobycia broni jądrowej, zaś część analityków postrzega w komunistycznej Korei Północnej kolejny - po Iraku - cel amerykańskiej akcji zbrojnej. KRLD została w styczniu zeszłego roku zaliczona przez prezydenta USA do państw "osi zła", czyli wspierających terroryzm.
W tym tygodniu Radzie Bezpieczeństwa ONZ nie udało się - wskutek sprzeciwu Chin i niechętnej postawy Rosji - wypracować rezolucji w sprawie KRLD, zaś sam Phenian zapowiadał, że nie zamierza podporządkować się decyzjom ONZ. (mp)