Czterech chłopców i dwie dziewczynki w wieku od 9 do 14 lat kąpało się w jeziorze, gdy doszło do zwarcie kabla elektrycznego prowadzącego pod wodą do starej pompy wodnej. Wszyscy zginęli na miejscu.
Zdaniem przedstawicieli lokalnych służb ratowniczych winę za wypadek ponoszą władze miasta, które nie ogrodziły jeziora i nie umieściły tablic ostrzegawczych, czego wymagają przepisy bezpieczeństwa. (jd)