Rokita pisze list do Tuska
Jan Rokita wystosował list do Donalda Tuska. Tłumaczy w nim, dlaczego zachował się przyzwoicie popierając kandydata PiS na prezydenta Krakowa. Namawia też Tuska do poważnej debaty - co dalej ma ze sobą zrobić PO. Tekst listu opublikował "Dziennik".
02.12.2006 | aktual.: 02.12.2006 07:29
"Drogi Donaldzie! Skoro minęły wybory, mogę wreszcie bez obawy wzbudzania nagłych poruszeń w elektoracie zwrócić się do Ciebie z prośbą" - napisał Rokita.
W liście poprosił on Tuska m.in. o "wyraźne i publiczne odcięcie się od postkomunistów, aby ukrócić niedobre dla Platformy spekulacje na ten temat".
"Wydaje mi się to konieczne także ze względu na propagandę PiS wpychającą nas w ramiona SLD i tego wszystkiego, co przecież jest nam obce i przeciw czemu walczyliśmy w ławach opozycji w poprzedniej kadencji Sejmu" - podkreślił Rokita.
Jego zdaniem, wybory samorządowe stały się okazją do potrzebnej i pasjonującej debaty o przyszłej roli Platformy w Polsce. "To może być przecież wielka rola!" - dodaje. (PAP)