Rodzina najważniejsza
(RadioZet)
Jak ustaliło Radio Zet, Wańka i Malizna, mimo że w areszcie, bardzo często widują się ze swoimi rodzinami. Podejrzani między innymi o kierowanie gangiem pruszkowskim bracia Mirosław i Leszek D. dostają od sędziów pozwolenia na widzenia po trzy, cztery razy w miesiącu. Wynika z tego, że mogą oni z więzienia kierować swoim interesami.
26.08.2002 12:39
W okresie od lutego Wańka spotykał się z rodziną średnio co siedem dni. Malizna - co osiem i pół.
Tylko dwa razy sąd utrudnił Maliźnie widzenie oddzielając go szybą od odwiedzających. Takie dane przekazał zarząd służby więziennej.
Widzenia były dużo rzadsze, gdy zezwalał na nie prokurator.
Prokurator przyjął założenie, że tych widzeń udziela braciom D. raz w miesiącu - powiedział Maciej Kujawski z warszawskiej prokuratury okręgowej.
Były to w dodatku widzenia przez szybę, które służba więzienna podsłuchuje. Widzenia przy stoliku są tylko ogólnie obserwowane przez więzienników.
Co dziwne - jak twierdzi Marek Celej, przewodniczący wydziału warszawskiego sądu, w którym obaj panowie będą sądzeni i którego sędzia zezwala na widzenia - jest regułą, że spotkania odbywają się przez szybę.
Tylko w bardzo sporadycznych przypadkach jest to widzenie przy stoliku. Ale ten rodzaj widzenia, jak powiedział Marek Celej, jest uzależniony od ciężaru gatunkowego sprawy i sprawcy.
Liczba spotkań Wańki i Malizny z rodziną, o których wie rzecznik warszawskich sądów, jest mniejsza niż dane więzienników.