Religa: miałem do końca nadzieję
Minister zdrowia powiedział, że miał do końca nadzieję, iż uda się uratować górników z kopalni "Halemba". Zbigniew Religa pojechał do Rudy Śląskiej natychmiast, gdy dowiedział się o tragedii.
23.11.2006 | aktual.: 23.11.2006 09:30
Profesor Religa powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że dobrze znał ludzi z "Halemby", często bywał tam na Barbórkach, a kopalnia wspomagała jego klinikę w Zabrzu. Dodał, że wielu z nich leczyło się w jego placówce.
Gość Polskiego Radia podkreślił, że teraz ważne jest, aby sprawić, by takie tragedie więcej się nie zdarzały. Zaznaczył, że potrzebna jest do tego bardzo szczegółowa analiza.
Zbigniew Religa powiedział jednocześnie, że pomoc finansowa dla rodzin ofiar jest tylko działaniem doraźnym które nie rozwiązuje problemu. Powiedział, że trzeba pomyśleć o innych zabezpieczeniach, jak stypendia dla dzieci ofiar, aby umożliwić im dalszą naukę i studiowanie. Zaznaczył, że w przyszłych rozwiązaniach prawnych państwo powinno pamiętać o tym, że kopalnie są jego własnością. Oznacza to również odpowiedzialność za pracowników i ich rodziny.
W przedwczorajszym wybuchu metanu w kopalni Halemba zginęło 23 górników. Ratownicy odnaleźli nad ranem ciało ostatniej ofiary. Do eksplozji gazu doszło na głębokości tysiąca metrów pod ziemią podczas demontażu sprzętu w nieużywanym chodniku. Prezydent Rudy Śląskiej ogłosił żałobę. Premier i prezydent postanowili udzielić pomocy finansowej rodzinom ofiar.