Rekonesans w Iraku
Generał Andrzej Tyszkiewicz (PAP)
Za kilka dni Polacy rozpoczną rekonesans polskiej strefy stabilizacyjnej w Iraku. Jak powiedział Radiu Zet rzecznik MON pułkownik Eugeniusz Mleczak już wkrótce do Iraku wyjedzie generał Andrzej Tyszkiewicz, który ma kierować strefą.
Polska miałaby zarządzać strefą Iraku między Basrą a Bagdadem, ale jej ostateczne granice nie zostały wyznaczone.
Do Iraku zostanie wysłanych 1500 polskich żołnierzy i około 130 policjantów.
Rola Polaków polegałaby na ochronie ujęć wody, obiektów energetycznych, głównych węzłów łączności i komunikacji oraz na tworzeniu władzom miejscowym warunków do działania.
Koszty udziału w zarządzaniu strefą stabilizacyjną szacuje się na kilkadziesiąt milionów dolarów. Polska musiałaby ponieść część kosztów związanych z wysłaniem kontyngentu - byłyby to głównie wydatki na dodatkowe świadczenia, szczepienia i ubezpieczenia żołnierzy - licząc, że Stany Zjednoczone uczestniczyłyby w kosztach przerzutu i utrzymania jednostek w Iraku oraz w kosztach doposażenia jednostek w środki transportu i łączności.