Referendum jedyną realną drogą do ratyfikowania Traktatu
Jedyną realną drogą do ratyfikowania przez Polskę Traktatu Lizbońskiego UE wydaje się być referendum - uważa "Trybuna".
17.03.2008 01:45
Według gazety, zwolennicy Traktatu będą jeszcze próbować parlamentarnej drogi, czyli uchwalenia ustawy o zgodzie na ratyfikację, ale widać już, że PiS zrobi wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Choćby mieli położyć się Rejtanem. Świadczy o tym usztywnienie linii przez Jarosława Kaczyńskiego na sobotnim spotkaniu Rady Politycznej jego partii.
Bardzo ważna była także demonstracja prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przemawiając w kościele podczas obchodów Niedzieli Palmowej w miejscowości Łyse, faktycznie poparł stanowisko jego bratniej partii. A przecież do ratyfikacji potrzebny jest podpis prezydenta. Szef państwa powinien więc poczuć, że głos społeczeństwa jest silniejszy od głosu PiS-u.
"Trybuna" przypomina, że partia Jarosława Kaczyńskiego chce obwarowania ustawy o zgodzie na ratyfikację różnymi deklaracjami o suwerenności Polski, o wartościach tradycyjnych i katolickich oraz o tym, że nasz kraj nie akceptuje całości Karty Praw Podstawowych UE. Platforma proponuje PiS-owi kompromis - te deklaracje nie zostaną zapisane w ustawie, lecz w specjalnej uchwale. PiS to odrzuca.
Wygląda to wszystko bardzo marnie, więc Lewica i Demokraci już od dawna mówią o konieczności przeprowadzenia referendum. Jeśli głosowania sejmowe nad ratyfikacją zakończą się fiaskiem, to LiD natychmiast złoży projekt uchwały o rozpisaniu referendum. Według LiD-u, to, że Polska wybrała parlamentarną ścieżkę wyrażenia zgody na ratyfikację, nie oznacza automatycznie, że zamknięta jest ścieżka referendalna. Jeśli uchwała o ratyfikacji polegnie w Sejmie, będzie można bez przeszkód odwołać się do decyzji obywateli - pisze "Trybuna". (PAP)