Putin po staremu
Prezydent Rosji Władimir Putin nie powiedział
podczas uroczystości 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej nic nowego, nic zaskakującego - uważa wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Załucki, który przebywa w Moskwie razem z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.
Putin skoncentrował się na roli Rosji, jego wystąpienie było krótkie i adresowane głównie do społeczeństwa rosyjskiego - powiedział Załucki. Jak dodał, cała uroczystość była poświęcona radzieckiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945. Załucki zwrócił uwagę, że również sceneria uroczystości była skierowana przede wszystkim do "wewnętrznego, rosyjskiego odbiorcy".
Przyznał jednocześnie, że nie sprawdziły się "czarne scenariusze" niektórych polityków, że Putin powie coś, co obrazi Polaków. To było za duże przedsięwzięcie, aby Putin koncentrował się na sprawach Polski - ocenił wiceminister Załucki.
Zaznaczył, że należy realizować nasz, polski plan - przedstawiania historycznej prawdy. Według niego, powinni się spotkać historycy polscy i rosyjscy.
W przemówieniu Putina - mówił wiceminister spraw zagranicznych Załucki - czekaliśmy na podkreślenie tych elementów historycznych. Zakładaliśmy, że zostanie poruszona kwestia Paktu Ribbentrop- Mołotow i rola Jałty - powiedział. Choć, jak dodał, nie spodziewał się zbytnio, że Putin odniesie się do tych kwestii.
Przyznał, że Polska oczekuje na poprawę kontaktów polsko- rosyjskich. Nie sposób nas pomijać, jesteśmy członkami Unii Europejskiej, a to ważne - przekonywał Załucki.
Katarzyna Glazer