Trwa ładowanie...
09-04-2011 18:30

"Putin morderca, Tusk zdrajca" - ostry protest w stolicy

Przed rosyjską ambasadą w Warszawie wieczorem odbyła się demonstracja, podczas której kilkuset uczestników domagało się oddania Polsce wszystkich istotnych dowodów w śledztwie smoleńskim "i ujawnienia całej prawdy". Demonstranci trzymali transparenty m.in. z hasłem "Putin morderca, Tusk zdrajca". Spalono kukłę Władimira Putina krzycząc "morderca". Część osób, która zebrała się pod ambasadą, przeszła dalej pod Belweder, a potem pod Kancelarię Premiera i Pałac Prezydencki.

"Putin morderca, Tusk zdrajca" - ostry protest w stolicyŹródło: PAP, fot: Radek Pietruszka
d1ciir0
d1ciir0

Na ul. Belwederskiej, gdzie mieści się rosyjska placówka dyplomatyczna, zebrało się kilkaset osób. Policja zamknęła ulicę dla ruchu.

Demonstranci trzymali transparenty klubów "Gazety Polskiej" i "Solidarności Walczącej", a także transparenty z hasłami: "Pamięci nie gaście.Mord katyński 1949. Mord smoleński 2010"; "Putin morderca, Tusk zdrajca"; "Sopot przeprasza za Tuska". Demonstranci przynieśli też kukłę premiera Rosji Władimira Putina, którą później spalili. Wiele osób miało biało-czerwone flagi.

Organizatorem manifestacji jest Akcja Alternatywna "Naszość", a związany z "Gazetą Polską" portal niezależna.pl umieścił ją wśród uroczystości związanych z obchodami pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Będziemy manifestować przeciwko parodii śledztwa rosyjskiego - zapowiedział kilka dni przed protestem Piotr Lisiewicz, lider "Naszości".

Część z demonstrantów, którzy zebrali się pod ambasadą Rosji, przeszła wieczorem kilkaset metrów dalej pod Belweder.

d1ciir0

Manifestanci skandowali "Komorowski won do Moskwy" i "zdrajca Polski Komorowski", a także "dajcie skrzynki, weźcie Bronka", "tu jest Polska, a nie Moskwa".

Następnie demonstranci przeszli wieczorem Alejami Ujazdowskimi i Krakowskim Przedmieściem pod Pałac Prezydencki.

Po drodze demonstranci zatrzymali się przed kancelarią premiera, gdzie skandowali: "Tu mieszka zdrajca!". Przed ambasadą amerykańską krzyczeli: "Pomóżcie nam".

Zatrzymali się także przed pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Tam zmówili modlitwę.

d1ciir0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ciir0
Więcej tematów