Psy należące do Marjorie Knoller rozszarpały 33-letnią Diane Whipple na klatce schodowej bloku, w którym obie kobiety mieszkały. Knoller nie trzymała zwierząt na smyczy. Kiedy zaatakowały one Whipple, usiłowała je przez chwilę odpędzić, ale kiedy ją samą poraniły, uciekła zostawiając konającą kobietę.
Prokuratura przedstawiła na procesie licznych świadków, którzy stwierdzili, że psy - bojowej rasy Presa Canaris - wielokrotnie zagrażały mieszkańcom domu i już przedtem pogryzły kilka osób. Właściciele tymczasem nie zakładali im nawet kagańca, ani obroży-kolczatki. Podczas procesu utrzymywali, że ofiara sama sobie była winna.
Knoller i jej mąż otrzymali oba psy od swego znajomego, członka rasistowskiej organizacji "Aryan Brothers".(ck)