Przez granicę w bagażniku
Dwóch mężczyzn znalazła w bagażniku
samochodu mieszkańca Warszawy udającego się do Niemiec straż
graniczna na przejściu granicznym w Świecku w Lubuskiem. Obaj są
obywatelami Bangladeszu - poinformował rzecznik
prasowy lubuskiego oddziału Straży Granicznej Mariusz Skrzyński.
27.11.2005 | aktual.: 28.11.2005 08:39
Skrzyński powiedział, że Polak odpowie za próbę "przemytu" mężczyzn do naszych zachodnich sąsiadów. Natomiast zatrzymani cudzoziemcy będą musieli opuścić nasz kraj.
Jak ustaliła straż graniczna, obaj mężczyźni w sobotę przylecieli samolotem do Warszawy. Mają wizy uprawniające do wjazdu i pobytu na terenie naszego kraju. Okazało się, że Polska miała być tylko przystankiem w ich drodze do Europy zachodniej.
Tuż po przylocie obywatele Bangladeszu jechali już samochodem w kierunku granicy z Niemcami. Prawdopodobnie przed samym Świeckiem, podczas postoju, przesiedli się do bagażnika volkswagena passata, kierowanego przez mieszkańca stolicy - powiedział Skrzyński.
Cudzoziemców czeka wydalenie z naszego kraju, grożą im też wysokie grzywny. Polakowi, któremu przedstawiono zarzut pomocnictwa przy nielegalnym przekroczeniu granicy, grozi do trzech lat więzienia. Straż graniczna nie wyklucza, że próba przemytu ludzi nie była przypadkowa.
Wszystko wskazuje na to, że przed przybyciem Azjatów do Polski wszystko było już umówione. Być może pozostałe okoliczności tej sprawy wyjaśni prowadzone postępowanie - dodał Skrzyński.