Na sklep nie nałożono kary, bo ostatecznie nie doszło do przestępstwa, ale hipermarket ma przygotować program naprawczy, aby taka sytuacja się już nie powtórzyła. Placówka jest teraz pod szczególnym nadzorem Inspekcji Weterynarii i jak zapowiada powiatowy lekarz weterynarii w Poznaniu Lech Gogolewski, będzie często kontrolowany. W tej chwili w hipermarkecie są mniejsze zapasy mięsa.
Sprawą zainteresował się także poznański Sanepid, który sprawdził już wyroby wyłożone w sklepie. Po przeprowadzeniu pierwszej kontroli, inspektorzy nie znaleźli starej żywności. Sprawdzali terminy przydatności do spożycia i wygląd mięsa, wyrobów mięsnych opakowanych w folię i wędlin. Zapowiadają kolejne kontrole w sklepie.