Przesłuchiwany kierowca Andżeliki Borys

W ramach śledztwa w sprawie przemytu
narkotyków, jakie - według białoruskich władz - znaleziono w
czasie kontroli granicznej Andżeliki Borys, przesłuchiwany jest jako podejrzany właściciel i kierowca samochodu, którym
jechała, Andrzej Lisowski.

Przesłuchanie odbywa się w dziale śledczym urzędu celnego w Grodnie. W mieszkaniu Lisowskiego trwa tymczasem rewizja z udziałem psów. Powiedziano mi, że jestem podejrzany. Pobrano mi próbki paznokci do analizy. Nie wiem, czy zostanę od razu zatrzymany, czy mnie wypuszczą - powiedział Lisowski w przerwie po trzech godzinach przesłuchania.

Za przemyt narkotyków grozi na Białorusi od 3 do 7 lat więzienia.

W czwartek ma być przesłuchana w tej samej sprawie Andżelika Borys, prezes nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi - poinformował jej współpracownik i dziennikarz Andrzej Poczobut.

Szef regionalnego urzędu celnego w Grodnie Jury Sieńko powiedział, że Borys ma być przesłuchiwana jako świadek, bo jechała jako pasażer.

Przedstawiciele białoruskiego urzędu celnego oznajmili we wtorek, że w skontrolowanym na granicy samochodzie Lisowskiego, którym Borys wracała w niedzielę z Wilna, w bocznym lusterku znaleziono narkotyk. Według niektórych z nich była to amfetamina, według innych - 1,5 grama heroiny.

Borys, Lisowskiemu i jadącej z nimi szefowej ZPB w Baranowiczach Teresie Sielewończyk od razu w niedzielę pobrano krew do analizy na obecność narkotyków. Po kilku godzinach przesłuchania na przejściu granicznym i zajęciu samochodu zostali wypuszczeni. Wyników analizy jeszcze nie podano.

Borys ocenia sprawę jako prowokację, wymierzoną w ZPB i Polaków na Białorusi. Jest przekonana, że podrzucono jej pakunek, w którym miał się znajdować narkotyk.

Zapowiedziała, że jeśli ktokolwiek z działaczy ZPB zostanie aresztowany, związek rozpocznie kampanię o jego uwolnienie, będzie organizował akcje i pikiety.

Lisowski jest członkiem ZPB od 15 lat. Cały czas mi towarzyszy, wozi swoim autem, od kiedy związkowi odebrano wszystkie samochody, był już aresztowany i niejednokrotnie przesłuchiwany" - przypomniała Borys. Biją we mnie, uderzając w zaufanych ludzi- oceniła Borys.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora