Przerzucali broń rejsowymi samolotami
Bagażowy linii lotniczych Delta Air Lines został oskarżony o pomoc byłemu pracownikowi tych linii w dostarczeniu 18 sztuk broni palnej na pokład rejsowego samolotu lecącego z Atlanty do Nowego Jorku.
Zarzuty dotyczą wydarzeń z 10 grudnia, ale prokuratura twierdzi, że mężczyźni uprawiali ten proceder przez co najmniej pięć lat. Były pracownik Delta Airlines został zatrzymany po przylocie do Nowego Jorku. Leciał rejsową maszyną z 18 pistoletami w bagażu ręcznym. Siedem pistoletów było naładowanych.
Bagażowego aresztowano 20 grudnia - poinformowała FBI. Rzecznik Delta Air Lines Morgan Durrant podkreślił, że linie te współpracują z prowadzącymi śledztwo w tej sprawie.
Przerzucana do Nowego Jorku broń była sprzedawana na czarnym rynku. Nowojorski prokurator Kenneth Thompson podkreślił, że doszło do skandalicznego naruszenia zasad bezpieczeństwa transportu lotniczego. Wskazał na zagrożenie terrorystyczne, ostrzegając, że skoro można było wnieść broń na pokład samolotu, to łatwo można byłoby też podłożyć bombę.